Rozmowa kwalifikacyjna w dobie koronawirus
Zdrowie i nasza sytuacja finansowa - dwa trudne tematy, które w czasie pandemii są na porządku dziennym. “Jak zdrowia nie ma, to i pieniądze nie pomogą” mówi się ale jak się nie ma za co żyć? Powiem szczerze, że i ja oraz obstawiam większość z was, zadaje sobie pytanie i co dalej? Każdy z nas sprawdza statystyki dotyczące zachorowań i każdy z nas martwi się o swoje zdrowie, o zdrowie swoich najbliższych, swoich kolegów/ koleżanek z pracy. Te uczucia są nie tylko z serca ale spowodowane trwogą o “jutro”.
Pytanie, które ja sama sobie stawiam: “Jeżeli mój mąż zachoruje, który jest głównym żywicielem naszej rodziny, to co się stanie?” Aż się boję na ten temat myśleć… ale przecież te pytania musimy sobie postawić, ażeby zrozumieć powagę sytuacji. Najchętniej bym zaprogramowała korona wirus, jeżeli ma zaatakować, to proszę lepiej mnie niż mojego męża i dzieci. Wiem, brzmi absurdalnie… A jednak, te myśli przychodzą.
Teraz zapomnijmy na chwilę o zdrowiu, skupmy się na sytuacji finansowej. Koronawirus przynosi śmiertelną falę w biznesie, w zatrudnieniu.
Nie tylko pracownicy boją się o swoją przyszłość ale i pracodawcy o egzystencję swoich firm, w które zainwestowali często cały swój majątek. W wielu branżach jest zastój, firmy cierpią na brak nowych zleceń, a koszty pozostają przecież te same. Oczywiście muszę wspomnieć o branżach, w których można bez problemu znaleźć prac. Jednak jak szybko możemy się przekwalifikować na pielęgniarkę? Tym bardziej, że to wiążę się z ryzykiem bezpośredniego kontaktu z osobami zakażonymi. Przemysł spożywczy funkcjonuje nadal tak samo. Ale to oznacza, że niewiele nowych przyjęć będzie. Jedynie zastąpią na określony czas osoby, które muszą pozostać w domu ze względów zdrowotnych lub rodzinnych. Informatycy nie muszą się martwić o miejsce pracy, a w razie czego, to i tak mają lepsze szanse na jej znalezienie niż pozostali. Budowlańcy też nie powinni mieć problemów z zatrudnieniem, pytanie jest za jaką stawkę? Przecież wcześniej na tych stanowiskach pracowały osoby z Ukrainy za niższe pensje.
Zatem pytanie jakie sobie i wam stawiam jest następujące: kto z nas już szuka pracy? Znamy realia, że albo poprzez kontakty znajdziemy stanowisko pracy albo po godzinnych przeszukiwaniach portali pracy zostaniemy zaproszeni na na rozmowę kwalifikacyjną. Tutaj jest kilka możliwości przeprowadzenia tej rozmowy: telefonicznie, osobiście ale w maseczce lub poprzez video konferencję.
Jak przed rozmową kwalifikacyjną miałam zawsze respekt, to tym bardziej teraz czuję straszny nacisk. Zaproponuję ponownie wziąć głęboki oddech (czy naprawdę pomaga?) i jedno stwierdzić - ważne jest tu i teraz. Jak już dostaniesz szansę na spotkanie z twoim przyszłym pracodawcą. Tak, myśl pozytywnie - to doda ci punkt w sukcesie otrzymania tego stanowiska. Następny plus punkt to - przygotuj się merytorycznie. Przećwicz sobie w domu odpowiedzi na standardowe pytania - następny plus punkt. Poczytaj o Firmie, w której ubiegasz się o pracę. Z mojego wcześniejszego doświadczenia wiem, że można się i tu dobrze lub źle zaprezentować - następny plus punkt. I oczywiście ubranie może być naszym następnym plus punktem. Ono ma przecież wpływ na naszą samoocenę i oczywiście na pierwsze wrażenie u potencjalnego pracodawcy. Zatem w co ubrać się na rozmowę kwalifikacyjną? Kliknij tutaj i dowiedz się więcej! Zatem powtórzę, skoncentrujcie się na “tu i teraz”, oprócz tego nic innego nam nie pozostaje.
Ten trudny czas, gdzie odczuwamy lęk o “jutro” nie może nas powstrzymać przed walką. Powinniśmy aktywnie szukać zatrudnienia i dodatkowo wsparcia finansowego od państwa. I aby nie zwariować, powinniśmy się choć trochę rozluźnić. A najlepiej to zrobić czytając mojego bloga “Moda i Życie”, gdzie możecie się ze mną przenieść w świat mody, jak również w moje “codzienne życie rodzinne”.
Zatem życzę wszystkim szukającym pracy POWODZENIA!
Comments